Powiadomił pogotowie, że „bije mu mocno serce po zażyciu narkotyków” po czym poszedł się przejść. Przez kilka godzin szukali go policjanci
Oleccy policjanci przez kilka godzin szukali 19-latka który powiadomił pogotowie, że „bije mu szybko serce po zażyciu narkotyków”. Kiedy na miejsce przyjechały służby ratunkowe mężczyzny nie było w mieszkaniu. Jak się okazało poszedł on się przejść.
Wczoraj około godz. 18:00 oficer dyżurny oleckiej komendy został poproszony przez pogotowie ratunkowe o asystę policjantów, w związku z otrzymanym zgłoszeniem od mieszkańca gminy Olecko, że „bije mu mocno serce po zażyciu narkotyków”. Natychmiast na miejsce pojechały obie służby. Jednak w miejscu zamieszkania proszącego o pomoc nie zastano. Jak ustalili policjanci, kilka minut przez przyjazdem służb wyszedł on z domu i urwał się z nim kontakt. W obawie o życie i zdrowie 19-latka oleccy policjanci natychmiast podjęli czynności poszukiwawcze. Przeszukali okoliczne pola, zarośla i lasy. Rozpytali osoby, z którymi mógł kontaktować się zaginiony. Podjęte działania nie przyniosły jednak skutku. Dopiero po kilku godzinach brat 19-latka powiadomił olecka komendę, że wrócił on cały i zdrowy do domu. Jak się okazało mężczyzna nie zażywał narkotyków, a jedynie wydawało mu się, że bije mu szybko serce i przed przyjazdem pogotowia poszedł się przejść. Nie potrafił wyjaśnić dlaczego nie czekał na wezwaną pomoc.
Marcin M. za wywołanie niepotrzebnej czynności pogotowia ratunkowego oraz policji odpowie przed sądem. Grozi mu grzywna do 1500 zł i nawiązka do wysokości 1000 zł.