Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Poprosił przechodnia, aby pomógł mu zepchnąć auto z jedni. Jak się okazało był pijany, a wcześniej uszkodził inny pojazd

Blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie miał 36-latek, który został zatrzymany przez policjantów dzięki wzorowej postawie mieszkańca Olecka. Mężczyzna jechał osobowym nissanem i zatrzymał się na skrzyżowaniu prosząc przechodnia o pomoc w zepchnięciu auta. Jak się okazało, chwilę wcześniej ten sam kierowca uszkodził też inny pojazd.

Wczoraj (24.05.2020 r.) przed godz. 16:00 oficer dyżurny oleckiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na ul. Środkowej kierujący osobowym nissanem uszkodzi zaparkowany tam pojazd marki Ford. Po tym odjechał z miejsca zdarzenia.

Kilkanaście minut później oleccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że mieszkaniec Olecka na skrzyżowaniu ulicy Nocznickiego i Alei Lipowej uniemożliwił dalszą jazdę pijanemu kierowcy.  Jak wynikało z relacji świadka, kierujący nissanem zatrzymał się na skrzyżowaniu, a silnik w jego pojeździe bardzo głośno pracował. Po tym mężczyzna wysiadł z samochodu i poprosił przechodnia, aby ten pomógł mu zepchnąć pojazd z ulicy. Kiedy mężczyzna podszedł do kierowcy poczuł od niego zapach alkoholu. W związku z tym zabrał mu kluczyki ze stacyjki i zawiadomił policjantów. Funkcjonariusze ruchu drogowego wykonujący na miejscu czynności, poddali 36-latka badaniu stanu trzeźwości, które wykazało w jego organizmie blisko 3,5 promila alkoholu. Mężczyzna nie posiadał przy sobie prawa jazdy.  Ponadto po sprawdzeniu policyjnych baz danych okazało się, że pojazd którym poruszał się mieszkaniec Olecka nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia oraz aktualnych badań technicznych.

W czasie prowadzonych czynności policjanci ustalili, iż to właśnie zatrzymany 36-latek uszkodził kilkanaście minut wcześniej na ul. Środkowej pojazd marki Ford. Jego pojazd posiadał uszkodzenia oraz ślady lakieru pojazdu na który najechał. 

36-latkowi za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie uniknie również karny za wykroczenia, które popełnił.

 

Również w niedzielę (24.05.2020 r.) oleccy policjanci zatrzymali kierującego, który w obszarze zabudowanym przekroczył dozwolona prędkość  o 57 km/h.

Mieszkaniec Gołdapi w miejscowości Sedranki jechał osobowym BMW z prędkością 107 km/h. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.

Przymnijmy, że według obowiązujących przepisów dotyczących ruchu drogowego kierujący, który przekroczy dozwoloną prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym straci prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Jeżeli osoba ta będzie w dalszym ciągu prowadzić pojazd bez prawa jazdy i zostanie zatrzymana przez policję, 3-miesięczny okres, będzie przedłużony do 6 miesięcy. Jeśli i to nie zniechęci kierującego i ponownie zdecyduje się na prowadzenie auta, starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. Aby je odzyskać, trzeba będzie jeszcze raz zdać egzamin na prawo jazd.

Powrót na górę strony